|
Rott forum - muzyka/film/komiks/książka..
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rotting
Administrator
Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:34, 05 Lip 2005 Temat postu: Największa kaszana jaką oglądałeś |
|
|
Jak w temacie. Pochwalcie się tymi gniotami, które mieliście nieprzyjemność oglądnąć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Caligari
Nowicjusz
Dołączył: 03 Lip 2005
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: nikąd tudzież tu i uwdzież
|
Wysłany: Śro 14:30, 06 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Tak po prawdzie to ja lubię oglądać kaszany można się na nich pośmiac odłożyć mózg na bok i podziwiać ułomnośc twórców.
To kaszany pozytywne, które o tym że są kaszanami doskonale wiedzą i nie udają nic ponad to. No ale są oczywiście kaszany negatywne, które aspirują do miana dzieła wybitnego a jednocześnie ogranicza je beztalencie autorów, można się na nich pośmiać ale szybko śmiech więźnie w gardle.
Największa kaszana jaką oglądałem było Quo Vadis. Film beznadziejny do bólu, patetyczny, fatalnie zagrany, wzbudzał we mnie tylko niedowierzanie i mdłości, aktorzy grający z werwą deski podłogowej, scenariusz zgubiony po drodze do wypłaty. Kawalerowicz myślał chyba że reżyseruje film wybitny o głębokim przesłąniu religijnym, kurczę zamiast myśleć mógł go nakręcić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marsen
Nowicjusz
Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olkusz
|
Wysłany: Śro 18:55, 27 Lip 2005 Temat postu: Pierwsza spokojna noc |
|
|
Jeżeli chodzi o kaszany, to przypomina mi się, że kiedyś widziałem film o tytule jak wyżej z Alainem Delonem w roli głównej. Quo Vadis o którym wspomina Caligari to przy tym filmie arcydzieło. Szwendający się nie wiem po co , za czym, i dlaczego po ekranie Alain Delon w długiej, chyba beżowej jesionce której nie zdejmuje nawet w czasie stosunku... tragedia. Dziwię się, że film ten na Filmwebie ma aż tak wysoką średnią ocen (7,88 na 10,00). A wracając do polskich kaszan to takową jest "Wiedźmin". Film totalnie słaby aktorsko, reżysersko, i w ogóle. Szczególny śmiech budzi kikimora zabita przez wiedźmina i ciągnięta za jakiś tam odwłok czy też skrzydło. Widać w tym filmie ubogość polskiej kinematografii jeżeli chodzi o efekty specjalne, sprawność realizatorską itp. itd. ALE - przyznam się że lubię tą KASZANĘ. Chyba tylko z uwagi na Sapkowskiego oglądałem ją kilka razy. Pozwólcie że będę sobie przypominał i opisywał wszelkie KASZANY jakie pamiętam. Marsen.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|